Żebrak dzwoni do drzwi pewnego domu. Otwiera gospodarz

Dowcipy o Pracy

Żebrak dzwoni do drzwi pewnego domu. Otwiera gospodarz.
– Pomóż pan głodnemu. Jestem politologiem bez pracy. Od dwóch dni nic nie jadłem.
– To bezczelne! – wykrzykuje gospodarz. – Wczoraj był pan tutaj i doskonale pamiętam, że przedstawił się pan jako muzyk bez pracy. Jak tak można?
– Co się pan tak dziwi? W dzisiejszych czasach nie sposób wyżyć z jednej profesji.

0 0 votes
Daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments