Wpływowy poseł umiera na ciężką chorobę. Jego dusza trafia do Nieba i wita go Święty Piotr.
– Witaj w Niebie! Zanim tu zamieszkasz, musimy rozwiązać tylko jeden problem. Mamy pewne zasady i nie jestem pewien, co z tobą zrobić.
– Jak to co? Wpuśćcie mnie! – Mówi poseł.
– Cóż, chciałbym, ale mamy polecenia z samej góry. Zrobimy tak: spędzisz jeden dzień w Piekle i jeden dzień w Niebie. Potem możesz sobie wybrać, gdzie chcesz spędzić wieczność.
– Serio, ja już wiem! Chcę trafić do Nieba! – Odpowiada poseł.
– Wybacz, ale mamy swoje zasady.
Po tych słowach, Święty Piotr odprowadza gościa do windy i poseł zjeżdża w dół, dół, dół, wprost do Piekła.
Drzwi otwierają się i poseł nagle znajduje się… Pośrodku pełnego zieleni pola golfowego! W tle widać restaurację, a przed nią stoją wszyscy jego przyjaciele oraz inni politycy, którzy pracowali z nim przed wyborami. Wszyscy są szczęśliwi, świetnie się bawią. Podbiegają do posła i witają go, ściskają oraz wspominają stare dobre czasy, gdy bogacili się kosztem zwykłych ludzi. Potem grają w golfa a następnie jedzą kolację z kawiorem, ośmiorniczkami i czerwonym winem. Jest także Szatan, który jest naprawdę fajnym i sympatycznym gościem – świetnie się bawi i tryska humorem opowiadając dowcipy. Poseł bawi się tak doskonale, że nim się zorientuje, minie jego czas. Wszyscy ściskają go i machają na pożegnanie, gdy winda rusza w górę.
Winda jedzie, jedzie i jedzie, aż drzwi się otwierają w Niebie, gdzie czeka na niego Święty Piotr. Czas odwiedzić Niebo! I tak mijają 24 godziny, w których mąż stanu spędza czas z duszyczkami skacząc z chmurki na chmurkę, grając na harfach i śpiewając. Bawią się całkiem nieźle i nim się zorientuje, doba mija.
Pojawia się Święty Piotr.
– Cóż. Spędziłeś jeden dzień w Piekle i jeden dzień w Niebie. Wybierz zatem swój los.
Poseł myśli chwilkę i odpowiada:
– Cóż, nigdy nie myślałem, że to powiem. To znaczy… W Niebie jest naprawdę cudownie, ale myślę, że lepiej mi będzie w Piekle.
Tak więc Święty Piotr odprowadza go do windy i poseł jedzie w dół, dół, dół… Wprost do Piekła.
Otwierają się drzwi i poseł znajduje się… Pośrodku pustyni pokrytej śmieciami i odpadkami. Widzi wszystkich swoich przyjaciół ubranych w szmaty, zbierających śmieci do czarnych, plastikowych toreb. Nagle podchodzi do posła Szatan i klepie go po ramieniu.
– Nie rozumiem! – Mówi poseł. – Jeszcze wczoraj było tu pole golfowe, restauracja, jedliśmy kawior, tańczyliśmy i bawiliśmy się świetnie. Teraz jest tu tylko pustynia pełna śmieci, a moi przyjaciele wyglądają strasznie!
Szatan spogląda na posła, uśmiecha się i mówi:
– Wczoraj mieliśmy kampanię wyborczą i na nas zagłosowałeś. Teraz jest już po wyborach.
Subscribe
0 komentarzy
najstarszy