Wchodzi pijak do autobusu i ustawia się obok
kobity. Ta ponieważ upalny dzień, koszulkę na ramiączkach ma na sobie, a
że baba nie zadbana, mega włos pod pachą. Drzwi się zamykają, autobus
rusza. Jadą tak jadą, w pewnym momencie kierowca autobusu gwałtownie
hamuje tak, że pijak wpada centralnie nosem w gąszcz pod pachą i
zbulwersowany krzyczy:
– Te baletnica! Nie za wysoko ta noga?