Przyszedł ojciec z 5-letnim synkiem do sklepu z zabawkami

Dowcipy o Dzieciach

Przyszedł ojciec z 5-letnim synkiem do sklepu z zabawkami. Chodzą, wybierają, mały grymasi. Nagle spostrzega zarąbiastą zabawkę. Tylko, że drogą. Ojciec alternatywnie pokazuje mu tańszą, ale gnojek (wychowywany przecież bezstresowo) nie chce o tym słyszeć. I zaczyna jazdę – wali się na podłogę, uderza głową o posadzkę, krzyczy, wyje – sajgon totalny.
Zwabiony krzykiem, przychodzi koleś w zielonych brylach:
– Proszę pana, jestem dziecięcym psychologiem! Moim zadaniem jest rozwiązywać takie właśnie sytuacje!
– Czyń Wać swą powinność – wzdycha ojciec.
Facet podbiega do dzieciaka i szepce mu coś na ucho. Dzieciak przestaje histeryzować. Bierze tańszą zabawkę i cichutko staje przy tatusiu.
– Mistrzu, jak żeś pan to uczynił?
– Aaa… Powiedziałem, że jak się nie uspokoi to kopnę go w dupę i urwę mu ucho.

0 0 votes
Daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments