Podczas strzyżenia Kowalski zauważa w rogu psa, który z uwagą śledzi każdy ruch fryzjera.
– To pański pies? – pyta.
– Nie.
– To dlaczego on tak na pana patrzy?
– Bo jak wczoraj odciąłem klientowi ucho, to on je potem zjadł.
Subscribe
0 komentarzy
najstarszy