Kobieta po pięćdziesiątce staje przed lustrem i mówi do męża.
– Ojejku przybyło mi zmarszczek, przytyłam, te włosy takie jakieś nijakie… Zbrzydłam. Powiedz mi, kochanie, coś miłego!
– Wzrok masz dalej dobry!
Kobieta po pięćdziesiątce staje przed lustrem i mówi do męża.
– Ojejku przybyło mi zmarszczek, przytyłam, te włosy takie jakieś nijakie… Zbrzydłam. Powiedz mi, kochanie, coś miłego!
– Wzrok masz dalej dobry!