Jedzie Arab na wielbłądzie przez pustynie. Po trzecim dniu podróży, kiedy skończyła się woda, zorientował się że zabłądził. Nic to, jego wierny dromader podejmuje trop i już na piąty dzień docierają do studni. Uradowany Arab woła: WODA! Na to ze studni wyskakuje Beduin: – Gdzie??
Subscribe
0 komentarzy
najstarszy