Przyszedł ojciec z 5-letnim synkiem do sklepu z zabawkami

Przyszedł ojciec z 5-letnim synkiem do sklepu z zabawkami. Chodzą, wybierają, mały grymasi. Nagle spostrzega zarąbiastą zabawkę. Tylko, że drogą. Ojciec alternatywnie pokazuje mu tańszą, ale gnojek (wychowywany przecież bezstresowo) nie chce o tym słyszeć. I zaczyna jazdę – wali się na podłogę, uderza głową o posadzkę, krzyczy, wyje – sajgon totalny. Zwabiony krzykiem, przychodzi […]

Czytaj więcej